Jak zwyczaje Millenialsów i Generacji „Z” wpłyną na rynek nieruchomości?
Zmiany na rynku nieruchomości w 2021 roku to nie tylko pokłosie pandemii COVID-19. Perspektywicznie bardzo istotne są trendy związane ze zjawiskami społecznymi takimi jak wkraczanie na rynek nieruchomości kolejnych pokoleń.
Trudno jest takie zjawiska jednoznacznie i rzetelnie usystematyzować. A tym bardziej znaleźć adekwatny ciąg przyczynowo-skutkowy pomiędzy umowną przynależnością do danej generacji a decyzją zakupową lokalu. Niemniej jednak wysiłek jest wart podjęcia, bo pewne powtarzalne wzorce zachowań z czasem kształtują rynek oraz stają się bodźcem dla wielu firm do wychodzenia z ofertą adresowaną do specyficznej i wąskiej grupy klientów.
Warto odnotować fakt, iż w 2021 roku osoby należące do pokolenia Millenialsów będę w wieku 25-40 lat. Wynika to z tego, iż umowną cezurą wyodrębnienia tej grupy jest wkroczenie na rynek pracy w okolicach przełomu wieku XX/XXI. Mamy, zatem do czynienia najczęściej z osobami bardzo aktywnymi zawodowo, które przesuwają się dynamicznie po szczeblach kariery korporacyjnej osiągając poziomy seniora lub partnera w ramach organizacji lub otwierają własne firmy, czy wreszcie wykonują intratne zlecenia w ramach freelancingu. W konsekwencji, styl pracy a przede wszystkim styl życia w połączeniu z dostępem do coraz większych środków finansowych (własnych lub kredytowanych) wpływa na decyzje zakupowe podejmowane na rynku nieruchomości.
Możemy, zatem odnotować istotny trend polegający na zmianie mieszkań, które często były pierwszym własnym lokum (najczęściej kawalerki lub lokale dwupokojowe) na nieruchomości o znacznie większej powierzchni. Dodatkowo pojawiają się wymagania, co do wyższego standardu wykończenia i lokalizacji w budynku wyższej klasy. Rośnie też ranga infrastruktury dostępnej bezpośrednio w budynku i w najbliższym otoczeniu.
Odpowiedzią na te potrzeby nowych generacji jest raczkująca póki co w skali kraju, ale jednak zauważalna tendencja wśród deweloperów, aby zapewnić mieszkańcom dostęp do infrastruktury wspólnej takiej jak siłownie, sauny, sale kinowe i zabaw, korty tenisowe, czy baseny. Oczywiście budynki o standardzie premium często posiadają już takie udogodnienia, obserwujemy natomiast wzrost liczby inwestycji w innych segmentach rynku, co należy ocenić pozytywnie. Świadomym inwestorom nie powinno chodzić jedynie o maksymalizację wskaźnika PUM, ale o zapewnienie komfortu przyszłym mieszkańcom, co oczywiście odzwierciedlone będzie w cenie nabycia oferowanych lokali.
Istotnym elementem, który w przyszłości wpłynie na rynek nieruchomości mieszkaniowych, są zachowania pokolenia, które stawia na nim dopiero pierwsze kroki, czyli generacji „Z”. To osoby, które w roku 2021 będą w wieku poniżej 25 lat. Ich oczekiwania, co do modelu pracy i osławionego wskaźnika work and life balance są zgoła inne niż części Millenialsów (przynajmniej tych z końca generacji, będących obecnie w wieku 35-40 lat). Przede wszystkim powszechna staje się praca zdalna ale nie koniecznie wykonywana z własnego mieszkania. Istotna jest przestrzeń wspólna i tworzenie tzw. social place, gdzie istnieje możliwość jednoczesnej pracy, korzystania z usług gastronomicznych, czy integracji z innymi członkami lokalnej społeczności. Zostało to już zauważone, chociażby przez warszawskich deweloperów, którzy projektują i rozpoczynają realizację osiedli przeznaczonych zarówno do mieszkania jak i gwarantujących przestrzeń typu coworking oraz liczne punkty usługowe i gastronomiczne.
Nowym, jak na polskie warunki, aczkolwiek sprawdzonym w USA i Kanadzie trendem jest też coliving, stanowiący najczęściej zmodyfikowaną formę najmu. Dotyczy przede wszystkim korzystania z niewielkich samodzielnych lokali w budynkach posiadających mocno rozbudowane części wspólne (miejsca do pracy, wspólne przestrzenie do spędzania czasu) i infrastrukturę służącą wszystkim mieszkańcom. Idea zaczerpnięta z ekonomii współdzielenia, (sharing economy) służyć ma przede wszystkim integracji i być odpowiedzią na rosnące poczucie wyobcowania spotęgowane jeszcze przez rygory związane z pandemią COVID-19.